top of page
Zdjęcie autoraNowa w Szwecji

Systembolaget w środku


Fakt faktem, że monopolowych w Szwecji jest bardzo mało (niewiele ponad 400 sklepów na 10 mln mieszkańców kraju), ale wnętrze sklepu może powalić na kolana nawet najwybredniejszego konesera. W zależności od lokalizacji, sklepy są mniejsze i wieksze, różnią się asortymentem, jednak w każdym można zamówić sobie niemal każdy alkohol, jaki nam się zamarzy - w ciągu kilku dni możemy odebrać go z naszego sklepu. Butelki, puszki i kartony (tak, baaaardzo wiele alkoholi jest tutaj w kartonach, co u nas kojarzy się raczej kiepsko) poustawiane są na półkach w zależności od rodzaju alkoholu oraz kraju pochodzenia. Na "wizytówkach" znajdziemy nie tylko cenę, ale także kraj pochodzenia, smak, pasujące potrawy i inne parametry trunku. Po Systembolaget krąży zawsze co najmniej jeden sprzedawca, który doradzi nam w kwestii konkretnego zakupu, nigdy jednak nie zaproponuje kupna innego czy dodatkowego alkoholu. W sklepie nie ma żadnych reklam, żaden alkohol nie jest wyróżniony ani przeceniony - wszędzie znajdziemy tylko suche i obiektywne informacje o poszczególnych napojach. W "Systemach" nie ma także lodówek, gdyż mogłoby to zachęcać do spontanicznych zakupów. Nie ulega wątpliwości, że wybór jest ogromny i niektóre rzeczy, takie na przykład jak te mini-wina w kartonikach, są sporym zaskoczeniem dla polskiego turysty.

325 wyświetleń

コメント


bottom of page