top of page
Zdjęcie autoraNowa w Szwecji

Mistrzowie marketingu


Z racji tego, że w Polsce zajmowałam się bezpieczeństwem na obszarach wodnych, zawsze zwracam uwagę na środki ratunkowe nad morzami i jeziorami - w Szwecji moją szczególną uwagę przyciągnęły koła ratunkowe, które znajdują się nad niemalże każdym, nawet najmniejszym zbiornikiem wodnym. Wszystkie wyglądają tak samo i są opatrzone zawsze tymi samymi napisami: nazwą miejsca, w którym się znajdują oraz tajemniczym "TRYGG-HANSA", co, jak skonstatowałam, jest nazwą własną jakiegoś podmiotu. Pomyślałam wtedy, że szwedzkie wodne służby ratunkowe muszą świetnie działać i mieć naprawdę duże zasoby finansowe, aby tak skrupulatnie wyposażyć całą Szwecję w środki ratunkowe. Otóż nie do końca😁 Nazwa TRYGG-HANSA pochodzi od szwedzkiego "trygghet", czyli "bezpieczeństwo", a "hansa" to bardzo stare określenie na grupę lub stowarzyszenie (pamiętacie z lekcji historii średniowieczną Ligę Hanzeatycką czyli Hanzę?). I tutaj wychodzi ów geniusz marketingu: TRYGG-HANSA to zwykłe towarzystwo ubezpieczeniowe, które w ramach kampanii promocyjnej funduje koła ratunkowe wszystkim szwedzkim komunom oraz firmom i organizacjom, które mają związek z wodą i bezpieczeństwem. Można też kupić od nich koło ratunkowe na własne potrzeby. Motto tej akcji to "dobry ratownik to suchy ratownik". Cóż, my w WOPR zawsze twierdziliśmy, że dobry ratownik to żywy ratownik, ale niech im będzie😉

466 wyświetleń

Comments


bottom of page