top of page
Zdjęcie autoraNowa w Szwecji

Ystad - przepiękne miasto z najnudniejszą na świecie historią (+MAPA)

"Spokojnie jak w Ystad" - to powinno być w zasadzie powiedzenie. Możecie wierzyć albo nie, ale w Ystad, niedużym mieście na samym południu Szwecji, przez ostatnie setki lat nie działo się absolutnie... Nic. Miasta nigdy nie dotknęła ani wojna, ani pożar, ani żadna inna plaga. Dzięki połączeniom morskim z resztą Europy, rozwija się prężnie, ale w przemyślany sposób. I dlatego możemy podziwiać tam wiele bardzo starych, średniowiecznych jeszcze, budynków. Niektóre z nich wyglądają, jakby trzymały się w pionie wyłącznie na "słowo honoru", ale to chyba tylko dodaje im uroku.



Ystad założone zostało w XI wieku i jest tłem dla znanych powieści Henninga Mankella o kontrowersyjnym detektywie Kurcie Wallanderze. Płynie stamtąd prom do Świnoujścia, więc zwykle jest oblężone przez Polaków. Warto przejść się jego urokliwymi uliczkami w oczekiwaniu na morski transport. Czasem miałam wrażenie, że mogłoby ono być misternie stworzoną scenografią do filmu, którego akcja toczy się w średniowieczu. Jeśli pojedziecie tam wiosną albo latem, czyli w sezonie turystycznym, to ostrzegam, że będzie marzyć tylko o jednym - wyeliminowaniu samochodów i tłumu turystów. Naprawdę trudno tam wtedy o dobre zdjęcie, niebędące reklamą lidera branży motoryzacyjnej albo plecaka Kånken. Dlatego też polecam Ystad późną jesienią - może nie jest tak kolorowo, ale równie urokliwie.



Wiecie, że nie tylko w Krakowie z wieży Kościoła Mariackiego grany jest hejnał? Ten zwyczaj praktykuje się również w Ystad! Owa ważna tradycja grania hejnału, sięgająca XVIII wieku, mogła się do tego znacznie przyczynić. Zadaniem strażnika na wieży Kościoła Mariackiego w Ystad było wypatrywanie niebezpieczeństwa pożaru przez całą noc, a jego regularna gra na rogu była dla mieszkańców miasta sygnałem, że strażnik nie śpi i czuwa. Aż do połowy XIX wieku, za zaniedbanie obowiązków, strażnikom groziła kara śmierci! Mimo upływu lat, tradycja jest wciąż żywa, a hejnał można usłyszeć codziennie między godziną 21:15 a 1:00 w nocy - jest grany co kwadrans na cztery strony świata. Mieszkańcy miasta twierdzą, że przyzwyczaili się do dźwięku i nie przeszkadza im on podczas snu.



Podobno rewelacyjną atrakcją jest Ystad Studios Visitor Center. Nie wszyscy wiedzą, że to niewielkie miasto to "szwedzkie Hollywood", gdzie kręcono studyjne ujęcia najbardziej popularnych szwedzkich filmów i seriali. Wszyscy fani Wallandera, Bergmana i serialu "Bron" są tym miejscem wniebowzięci!


Wiecie, że z Ystad pochodzi Lykke Li, a właściwie Li Lykke Timotej Zachrisson, szwedzka piosenkarka, aktorka i modelka? Urodziła się w 1986 roku, jej mama była fotografem, a ojciec muzykiem. Jej wielokrotnie platynowy singiel "I Follow Rivers" (przyznać się, kto zanucił?) z 2011 roku, przez długie miesiące gościł na pierwszych miejscach europejskich list przebojów, w tym oczywiście na listach polskich - pamiętacie? Klip do utworu zrealizowany został w rezerwacie Närsholmen na Gotlandii.



Do Ystad można dojechać autobusami i pociągami - do zwiedzania Skåne, jeśli nie macie własnego środka transportu, niezbędna będzie aplikacja Skånetrafiken, w której bez problemu możecie skorzystać z mapy, wyszukać połączenia i kupić wszelkie bilety. Jeśli podróżujecie autem, poszukajcie po prostu wolnego miejsca parkingowego i opłaćcie opłatę parkingową w automacie albo przez aplikację (psst... My zwykle parkujemy pod teatrem). Samo Ystad jest na tyle niewielkie, że można zwiedzić wszystkie najciekawsze punkty w kilka godzin na piechotę. Zachęcam Was do spokojnego spaceru starymi uliczkami.


Serdecznie polecam Wam też, zwłaszcza, jeśli macie samochód, podróż drogą wzdłuż wybrzeża na wschód - tam czekają na Was urocze, kolorowe domki letniskowe i jedne z piękniejszych skańskich plaż i campingów.


Umówmy się - Ystad i jego okolice to absolutne must-see, jeśli jesteście w Skåne, inaczej niestety nie można zaliczyć Wam wycieczki i musicie tutaj wrócić!


MAPA (odśwież stronę, jeśli się nie załadowała! ;))


1275 wyświetleń

Comments


bottom of page